poniedziałek, 26 grudnia 2016

Pierwsze piwo własnej produkcji sprzęt i surowce - rewizja po 25 warkach

2 lata minęło od uwarzenia pierwszego piwa w domu. W tym czasie uwarzyłem 25 warek i jest to liczba dosyć skromna w porównaniu z innymi piwowarami. Nabrane doświadczenie spowodowało, że z uśmiechem patrzę na niektóre fragmenty tekstów, jakie pojawiły się przy okazji warzenia pierwszego piwa, pisane wtedy przez "żółtodzioba" w tym temacie. W tym poście chciałbym skomentować wybrane fragmenty.
"Na pierwszy raz zdecydowałem się na najprostszą metodę czyli piwo z brewkitu".
I była to moja pierwsza i jedyna warka z brewkitu. Piwo wyszło bardzo drożdżowe w smaku i to skłoniło mnie, do przejścia na warzenie z zacieraniem i używanie lepszych drożdży niż te dołączane do brewkitu. Pracy przy warzeniu jest znacznie więcej, ale mamy więcej możliwości, większą kontrolę i jest taniej. Jeśli jednak ktoś chce spróbować z puszki, to polecam od razu zacząć od niechmielonych ekstraktów i nachmielić je samemu.
"Na allegro w jednej ofercie:...
8. miarki do odmierzania ilości cukru do butelek"
Miarki zupełnie niepotrzebne. Lepiej wlać cukier lub glukozę rozpuszczoną we wrzątku do fermentora, z którego będziemy rozlewać piwo.
"W sklepie Wino Hobby w Warszawie kupiłem surowce:
...
12. pirosiarczan sodu 10 g do dezynfekcji"
Przez długi czas używałem pirosiarczynu. Trzeba uważać żeby nie oddychać oparami bo są bardzo drażniące. Potem zmieniłem na nadwęglan sodu, z którym nie ma tego problemu. Stosując go nie miałem, żadnego zakażenia. Trzeba tylko pamiętać, że piro działa działa głównie oparami, a roztwór nadwęglanu musi obmyć powierzchnię.
"...
14. w spożywczym 4 butelki po 5 l wody Maksymiliana 12 zł"
Później przy wszystkich warkach stosowałem kranówkę i nie czułem żadnej różnicy.
"można rozważyć kupno lepszych jakościowo drożdży, choć w przypadku warzenia z brewkita raczej nie ma to znaczenia."
Ma znaczenie i to duże. Fermentacja to etap, który ma największy wpływ na piwo z nachmielonego brewkitu. Polecam dokupić drożdże oddzielnie i nie używać tych z zestawu oraz pilnować temperatury fermentacji. Ja prawie zawsze stosuję tydzień burzliwej i przelewanie na tydzień cichej bo tak mi najbardziej odpowiada.
"... na początku wziąłem kartkę i długopis i z tych wszystkich instrukcji zrobiłem jedną swoją jak co po kolei robić, żeby się nie pogubić i nie zmarnować wydanych pieniędzy."
Przy pierwszych warkach lista bardzo się przydaje, bo będziemy nieźle zabiegani. Później nabrałem już wprawy i jej nie potrzebowałem, bo cały proces robiłem "z pamięci".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz