sobota, 15 marca 2014

Warka #2 - English IPA

Nadeszła wiekopomna chwila - pierwsze warzenie z zacieraniem. Zdecydowałem się na coś prostego, z małą ilością składników oraz w miarę taniego, żeby nie było bardzo szkoda jeśli coś się nie uda :) Wybór padł na gotowy zestaw surowców z Browamatora do zrobienia 20 l India Pale Ale w wersji z angielskim chmielem.



Wybór gotowego zestawu surowców z przepisem podyktowany był brakiem jakiegokolwiek doświadczenia w warzeniu z zacieraniem, a tym bardziej w sporządzaniu własnych receptur. Zestaw zawierał:

Słody:
Pale Ale Weyermann 4,4 kg
Caraamber 0,3 kg

Chmiel:
Marynka 40 g
Challenger 20 g
Fuggles 30 g

Drożdże:
Safale US-05 11,5 g




Najpierw dezynfekcja fermentatorów i wszystkich innych akcesoriów ( w środku). Zalewam roztworem łyżka pirosiarczanu potasu na 0,5 l wody ciepłej.


Zacieranie odbyło się również według instrukcji. Infuzyjne w temperaturze 67 st. przez 60 min., podgrzanie do 72 st. po negatywnej próbie jodowej i mashout (76 st.). Cały proces przebiegł bez większych problemów. po filtracji uzyskałem ok. 23 l brzeczki o ekstrakcie 12 BLG.



Gotowanie przez 65 min. Chmielenie to cała Marynka w 5 min., Challenger w 35, 10 g (reszta do chmielenia na zimno) Fuggles na ostatnie 3 min.W trakcie gotowania odparowało jakieś 4,5 l wody i na koniec uzyskałem 17,5 l i ekstrakt 14 BLG. Wydajność w trakcie warzenia trochę mniejsza niż zakłada przepis bo powinienem otrzymać o 2,5 l więcej brzeczki o tym samym ekstrakcie, ale jak na pierwszy raz i tak dobrze. Wnioskiem z pierwszego warzenia jest zaopatrzenie się w chłodnicę przed kolejnym, ponieważ chłodzenie brzeczki przed zadaniem drożdży w garnku wsadzonym do miski z wodą i lodem trwało prawie 5 godz.


Po 7 dniach przelanie na cichą i dodanie 20 g Fuggles. Na przyszłość, albo wrzucić w woreczku z obciążeniem albo kombinować z filtracją przez pończochę przy butelkowaniu bo chmiel nie opadł. Powodem mogła być temperatura pokojowa 20 st.

Po 1,5 miesiąca jestem zadowolony z wyniku. Poziom nachmielenia jest odpowiedni. Po chmieleniu na zimno spodziewałem się większego aromatu chmielowego, a jest dość słaby. W smaku delikatna słodowość z dominującą goryczką. Alkoholu wyliczyłem ok 5,5% objętościowo. Na przyszłość zwiększyłbym ilość słodów żeby uzyskać większy ekstrakt, pełnię i słodowość. Można spróbować też zatrzeć bardziej na słodko (w wyższej temp.). Następna IPA jaką zrobię na pewno będzie z amerykańskimi chmielami i w niej spróbuję zastosować modyfikacje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz