poniedziałek, 23 grudnia 2013

Imperator Bałtycki z Pinty - degustacja


Po wielu trudach i praktycznie w ostatniej chwili udało mi się kupić Imperatora Bałtyckiego. Od momentu podania informacji o premierze, stał się on chyba najbardziej pożądanym piwem w Polsce a rozlano tylko 7380 butelek. Żeby dostać go w Warszawie musiałem uważnie śledzić profile facebookowe sklepów, ponieważ dostawy się opóźniały, a termin wyjazdu z Wawy na święta się zbliżał. Niestety, tam gdzie jechałem nie było możliwości kupna. Pozostawały jeszcze sklepy internetowe, ale tam też kiepsko z dostępnością.


Na szczęście wieczór przed wyjazdem pojawiła się informacja, że jest do odbioru. Sklep Piwosz w Warszawie prowadził nawet zapisy na facebooku, ale podobno można było kupić też bez rezerwacji. Wprowadzono dodatkowo ograniczenie - 2 butelki na osobę. No trudno. Nie miałem czasu sprawdzać jaka jest sytuacja w innych sklepach. Po raz pierwszy czytałem tak dobrze przygotowany przez browar opis swojego piwa, które ma się dopiero pojawić. Wpis na profilu browaru Pinta, który cytuję na końcu posta, bardzo zaostrzył apetyt na Imperatora.

Mając taki opis więcej już chyba nic nie trzeba dodawać oprócz wrażeń z degustacji oczywiście. Po otwarciu uderza bardzo intensywny zapach z nutami słodowymi i palonymi oraz charakterystycznymi dla amerykańskich odmian chmielu w tym lekko cytrusowymi. Piana jest gęsta, lekko zabarwiona na kawowo. Opada bardzo powoli, solidnie oblepiając szkło. Kolor bardzo ciemny, czarny z lekko przebijającymi się jaśniejszymi odcieniami pod światło. A w smaku? Tak "ciężkiego" piwa jeszcze nie dane mi było spróbować. Silna słodowość zrównoważona jest dużym nachmieleniem przy użyciu amerykańskich odmian. Piwo o goryczce 109 IBU i mniejszym ekstrakcie, byłoby dla mnie praktycznie niepijalne, a w Imperatorze tego nie czuć dzięki takiemu zbalansowaniu smaku i bardzo dużemu ekstraktowi, choć jak dla mnie gorycz mogłaby być nieco mniejsza, ale mam raczej niski poziom wytrzymałości na goryczkę w piwie :). Duża zawartość alkoholu nie jest w ogóle wyczuwalna  ani w smaku, ani w zapachu. Piwo dostępne jest tylko w butelkach 0,33. Na początku było mi szkoda, że nie w większej, ale po wypiciu stwierdziłem, że dla piwa takiego kalibru pojemność jest wystarczająca.To prawda, że jest sycące jak posiłek w płynie. Cena waha się od 8 do 9,30 zł i myślę, że w przypadku tego piwa jest odpowiednia. Drugą butelkę chcę przechować jak najdłużej, a jak trafi mi się okazja kupić kolejne to na pewno to zrobię. W moim opisie można znaleźć powtarzające się przymiotniki: ciężkie, ciemne, dużo, silne, sycące i to one idealnie pasują do wszystkich cech Imperatora Bałtyckiego.

PS. Mojej dziewczynie lubiącej lekkie i smakowe piwa nie podeszło, więc nie polecam osobom o takich gustach :) Wszystkim innym jak najbardziej.


Tekst opisujący Imperatora Bałtyckiego cytowany z profilu facebook browaru Pinta:
"Jak warzyliśmy Imperatora ? Czy 109 IBU oznacza, że to najbardziej gorzkie polskie piwo ? Dlaczego rozlaliśmy nowe piwo do butelek o poj. 0,33 l ? Dlaczego nie RIS albo Barley Wine ?

Na te i na więcej pytań odpowiadamy tuż przed premierą najmocniejszej PINTY świata

PINTA Imperator Bałtycki 24,7° - Wskazówki Eksploatacyjne

W ostatnim przedświątecznym tygodniu 2013 roku na rynku pojawi się PINTA Imperator Bałtycki 24,7o. Nowe piwo, to jak dotąd największe wyzwanie piwowarskie z jakim zmierzyliśmy się w trakcie naszej niespełna 3-letniej przygody.

Klasyczny Porter Bałtycki - ciemny, mocny lager to piwowarski skarb Polski. W najbardziej popularnej wersji - o ekstrakcie ok. 20*Plato - warzony jest z powodzeniem przez kilka polskich browarów. Jako PINTA doceniamy wartość Porteru Bałtyckiego ale po swojemu zrobiliśmy krok naprzód. Chcieliśmy zobaczyć, co jest dalej

Dlaczego nie RIS ? Dlaczego nie Barley Wine ? Szczerze mówiąc, od obu wymienionych stylów bardziej cenimy sobie Portera Bałtyckiego. Poza tym, mamy możliwość fermentowania lagerów. Decyzja była prosta. W 2013 roku przyszedł czas na działanie.

Dodaliśmy Porterowi nieco ciała i jednocześnie - spodziewając się niezbyt głębokiego odfermentowania - zaplanowaliśmy intensywne chmielenie na goryczkę oraz na smak. Intensywne nachmielenie ma złagodzić zawartą w piwie pokaźną słodycz. Stąd w składzie duża dawka chmielu o wysokiej zawartości alfa-kwasów - amerykańskie odmiany Zeus oraz El Eldorado.

Również dla smaku chmieliliśmy odmianami amerykańskimi - głownie po to, aby przedrzeć się ze smakiem chmielu przez gęsty ekstrakt. Postanowiliśmy jednak nie przesadzić z “amerykańskością” - zbyt agresywny smak oraz aromat chmielu nie pasował nam do Porteru Bałtyckiego, nawet w wersji imperialnej. Tak jak zaplanowaliśmy - nasz Imperator Bałtycki to nie jest ciemna i mocna IPA, nie jest to tez klasyczny, tyle że mocniejszy Porter Bałtycki. Imperator to coś pomiędzy, to coś nowego.

Zadana do Imperatora dawka chmielu oznacza wartość IBU w gotowym piwie na poziomie 109. Bezwzględnie, to bardzo dużo. Ale owe 109 IBU ma w butelce konkurenta w postaci bardzo gęstego ekstraktu początkowego - 24,7°Plato, odfermentowanego niezbyt głęboko - zawartość alkoholu to 9,1% obj. W efekcie, według naszej opinii uzyskaliśmy najbardziej odpowiedni balans między słodyczą, goryczką i zawartością alkoholu.

Pewne emocji wzbudza pojemność butelki - po raz pierwszy rozlaliśmy piwo do małych butelek o poj. 0,33 litra. Według nas, to najlepsza pojemność dla bardzo wyrazistych piw, takich jak Imperator. Prawdopodobnie w przyszłości będziemy do takich butelek rozlewać wszystkie piwa o ekstrakcie powyżej 20°Plato.

>>> Jak warzyliśmy Imperatora Bałtyckiego 24,7°

Przygotowania do warzenia piwa na skalę komercyjną w ramach PINTY poprzedzone były warkami testowymi. Jedną z najważniejszych był Porter Imperialny Walny, uwarzony w 2011 roku przez Ziemka Fałata i Jacka Michnę. 45 butelek ciemnego lagera - 25°Plato i 110 IBU - zostało rozdane uczestnikom Walnego Zjazdu Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych zima 2012 roku. Tamten Porter Imperialny Walny stal się podstawą do warzenia Imperialnego Porteru przez PINTĘ.

Warzenie w browarze w Zawierciu odbyło się w nocy z 22 na 23 października. Kadź zacierna przyjęła absolutnie maksymalną ilość słodów, konieczne stało się wręcz dodatkowe wspomaganie mieszadła. Filtracja trwała długo, ale stabilnie Odpowiedni ekstrakt uzyskaliśmy przez dłuższe niż zwykle gotowanie (odparowywanie). Korektę ekstraktu brzeczki nastawnej wykonaliśmy z użyciem ekstraktu słodowego oraz cukru (surowce standardowo używane do warzenia Porteru Bałtyckiego). W przypadku Imperatora ekstrakt słodowy i cukier stanowią poniżej 5% “zasypu”. Dlaczego akurat 24,7°Plato ? To górna kreska obowiązkowego legalizowanego areometru, jaki udało nam się zdobyć specjalne na to warzenie.

Pewne problemy spotkały nas podczas chłodzenia brzeczki na wymienniku ciepła - bardzo duża ilość chmielu hamowała przepływ gęstej brzeczki przez wąskie rurki wymiennika. Trochę więcej chmielu i mogliśmy mieć kompletny paraliż chłodzenia. Ale nie mieliśmy

Fermentacja z użyciem dużej ilości drożdży Fermentis W 34/70 szła dość gładko, aż nagle zatrzymała się w okolicach 10°Plato. Sytuację uratowaliśmy świeżutką gęstwą drożdży W 34/70 która akurat mieliśmy pod ręką po zakończeniu fermentacji PINTY Jak w Dym. Zahartowane drożdże na nowo wznowiły fermentacje Imperatora.

>>> Przechowywanie Imperatora

Piwo jest pasteryzowane i niefiltrowane. Oficjalnie termin przydatności wynosi 12 miesięcy, ale spodziewamy się, że Imperator będzie nadawał się do przyjemnej degustacji znacznie dłużej. Przykład innych, nawet słabszych (ekstrakt) polskich Porterów Bałtyckich pokazuje, że piwa w tym stylu nie psują się przez kilka lat przechowywania.

Jeśli chcecie przechować Imperatora latami, zalakujcie kapsel lakiem i schowajcie butelkę do możliwie chłodnego i zaciemnionego pomieszczenia.

>>> Jak serwować Imperatora Bałtyckiego 24,7°

Polecamy spożywanie Porteru ze szklanki z cienkiego szkła o poj. 0,33 litra - najlepsza będzie ta dedykowana naszemu Imperatorowi, ale równe dobrze sprawdzi się sniffer (niski kielich z cienkiego szkła na nóżce)

>>> Temperatura serwowania ?

Zalecamy temp. 13-14°C. Tak gęste piwo właśnie w wyższej temperaturze odsłoni całą złożoność. Imperator Bałtycki nie służy orzeźwieniu, to ma być posiłek w płynie - wzmacniający i rozgrzewający:-)

>>> Łączenie z jedzeniem

Imperator Bałtycki jest na tyle esencjonalny i wyrazisty, że sam w sobie stanowi potrawę. Jeśli już łączyć go z jedzeniem, to raczej w trakcie deseru - ze świeżą gruszką, sorbetem truskawkowym oraz możliwie gorzką czekoladą.

>>> Skład Imperatora

Skład: słody Weyermann® monachijski typ I, pilzneński, jęczmienny diastatyczny, wiedeński, Caramunich® Typ III, Caraaroma®, Carafa® Special Typ I; ekstrakt słodowy; cukier; chmiele (USA): Amarillo®, Ahtanum®, Centennial, El Dorado®, Mosaic™, Zeus; drożdże Saflager W 34/70.

>>> Parametry PINTA Imperator Bałtycki 24,7°

Ekstrakt: 24,7 % wag.
Alkohol: 9,1% obj.
Wartość IBU: 109

>>> Premiera i dostępność Imperatora

Piwo rozlaliśmy wyłącznie do butelek. Przygotowaliśmy w sumie 7380 butelek. Większość została już wysłana do pubów, sklepów i hurtowni. W sprzedaży pojawi się najbliższych dniach.

Oficjalna, aczkolwiek bardzo kameralna premiera odbędzie się w piątek nad Bałtykiem

Na zdrowie !"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz